niedziela, 18 maja 2014

Nasze Anioły nie śpią...

To post, w który pragnę kilku osobom serdecznie podziękować. Naprawdę mamy za co!!! Obiecywałam, że napiszę o miłych niespodziankach, jakie nas ostatnio spotkały, więc słowa dotrzymuję. Pierwsza niespodzianka jest bardzo, bardzo słodka. Do naszych małych łasuchów, a zarazem grubasów Sylwka i Karolka, trzy tygodnie temu przyszła pocztą ogromna paczka łakoci: ciastek, czekolad, czekoladek i cukierków przysłana przez Ciocię Kasię z Warszawy. Ależ była radość z tego prezentu. Małe łobuzy tak ochoczo zabrały się za konsumpcję, że do akcji musiała wkroczyć mama i do dziś pełni rolę strażnika tych słodkości. Raz tylko, gdy sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli, Karol schował się i zjadł na raz 10 wafelków. Dzisiaj wafelki są schowane wysoko na szafie i Karolek, kiedy ma ochotę na jakiś rarytas, pokazuje paluszkiem, by mu podać. Reszta także pilnie strzeżona i wydzielana pod czujnym okiem mamy. 
    Ciociu Kasiu dziękuję za osłodzenie życia moim chłopakom. To pierwszy taki miły i słodki prezent, jaki Karol z Sylwkiem otrzymali. Żeby zrozumieć naszą wdzięczność, najlepiej by było zobaczyć ich szczęśliwe, umorusone czekoladą buzię :))) 

        Kolejny prezent, jaki dostały moje dzieci sprawił, że będąc w banku, autentycznie z wrażenia usiadłam na krześle. Z incjatywy Barbary, Joasi i Piotra Burzyńskich, cała moja rodzina zadeklarowała się pomóc, przekazując środki na leczenie oraz rehabilitację Sylwusia i Karolka. W sumie przekazano nam 2.200 zł. Dla nas jest to bardzo duża kwota, równa prawie pięciu miesięcom terapii logopedycznej Karolka. Będzie nam teraz dużo, dużo lżej. Prawdopodobnie opłacimy część terapii logopedycznej Karolkowi, a reszta zostanie na hipoterapię. No i niedługo zamierzamy dalej jeździć z chłopcami na basen do Jarosławia, co także wiąże się z kosztem. Takie wsparcie finansowe, to ogromna pomoc dla nas. Wiem, pieniądze szczęścia nie dają, ale jeśli ich nie ma, wtedy jest bardzo, bardzo ciężko. U nas było czasami źle, ale teraz przy takiej pomocy, jakoś sobie radzimy. 
Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy ofiarowali nam swoje ciężko zapracowane pieniążki. Tym, którzy potrafią podzielić się z kimś, komu czasem tego grosza na wiele rzeczy brakuje. Tymi pieniążkami naprawdę sprawiliście nam ogromny prezent. Nie wiem nawet, jak możemy wyrazić naszą wdzięczność wobec tak wielkiego gestu pomocy i Waszej ofiarności. Dziękujemy z całego serca!!! 
Są to następujące osoby:
Barbara Perłowska
Andrzej Bury
Jolanta Ćmikiewicz
Izabela Ziobrowska
Kazimiera Kość
Janina Ziobro
Dorota Ziobro
Marcin Ziobro
Maciej Ziobro
Piotr Borowiak
Krystyna i Wiesław Kość
Danuta i Stanisław Potoczny
Eugenia i Jan Kasjan
Wszystkie te osoby to nasza daleka bądź bliska rodzina, wujkowie i ciocie, kuzyni i kuzynki, których połączyła jedna osoba: mój zmarły wujek Tadeusz, osoba wspaniała, ciepła, niezwykła, której zawsze będzie mi bardzo, bardzo brakowało. Rok temu, po śmierci wujka, napisałam "List", którego na początku nie publikowałam, ponieważ jest to tekst bardzo osobisty. Dzisiaj minęło już trochę czasu, dlatego umieszczam Wam link: http://autyzmkarolka.blogspot.com/2013/09/ostatni-list.html. Nasza Familia jest zaprzeczeniem powiedzenia, że "z rodziną wychodzi się dobrze, tylko na zdjęciach". Raz na rok lub dwa lata organizowane są zjazdy rodzinne, które zaczynają się Mszą Świętą, a kończą wspólnym przyjęciem i mile spędzonym czasem. Mamy swoje olbrzymie drzewo genealogiczne, którego autorem jest śp. wujek Tadeusz. Ksiądz, który odprawiał Mszę Świętą, powiedział, że pierwszy raz spotyka się z takim pielęgnowaniem rodzinnych tradycji, z tym że tylu spokrewnionych ze sobą ludzi potrafi się zjednoczyć oraz być ze sobą, czuć potrzebę kontaktu, poznawania swoich zarówno bliższych, jak i dalszych krewnych. Dlatego jestesmy ogromnymi szczęściarzami, mając taką wspaniałą rodzinę. Również i w naszej sprawie, potrafili zjednoczyć się i wspólnie zrobić coś dla naszego autystycznego Karolka i Sylwusia, którzy potrzebują stałej opieki i terapii.
     Jesteśmy dumni z takiej Rodziny i ogromnie wdzięczni za każdą otrzymaną od Niej pomoc! Dziękujemy!!! :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz