niedziela, 25 sierpnia 2013

Notatki z turnusu Cz.5.

Notatki z turnusu… Cz.5.

                                                                                                                                Dzień jedenasty (piątek)                                                                                                                                                                                                                     Rano odbyła się zaplanowana wcześniej wycieczka na wydmy położone na obszarze Parku Słowińskiego. Dojechaliśmy tam specjalnie wynajętymi melexami, takimi mini autobusikami bez szyb. W czasie podróży przeciąg był tak silny, że nawet nasz Karolek – twardziel, cały trząsł się z zimna. Za to, kiedy dojechaliśmy na miejsce, przywitał nas cieplutki podmuch wiatru. Wrażenia z pobytu na wydmach niesamowite. Nie sposób tego opisać, ale warto zobaczyć to przepiękne miejsce. Największe powodzenie miała najwyższa czterdziestodwumetrowa, Wydma Łącka, na której dla większości dzieci, największą frajdą było zjechać w dół na pupie. Karolkowi na to nie pozwoliliśmy, a to dlatego, że jedno z nas też musiało by zjeżdżać na tyłku razem z nim. Sylwuś także bardzo chciał poturlać się z górki, ale mu to odradziliśmy. Prosto z wydm poszliśmy na tamtejszą plażę. Morze było tam cudowne, takie spokojne, ciche. Karolek chyba wyczuł, że tu się nie będziemy kąpać, bo nawet nie uciekał do wody. Z wydm wracaliśmy bardzo zadowoleni, ale także zmęczeni, bo przeszliśmy sporo drogi. W drodze powrotnej, wstąpiliśmy do Wyrzutni Rakiet w miejscowości Rąbce. Karolek był już tak bardzo zmęczony, że tylko szukał miejsca, by usiąść. Wróciliśmy do ośrodka na obiad. A po obiedzie?... Kąpiel!!! Tak długo wyczekiwana przez chłopców. Poszaleli trochę i obiecaliśmy im, że jutro tu wrócą, ponieważ ma być ładna pogoda. Wieczorem, mimo zmęczenia, wyciągnęliśmy Karolka i Sylwka na spacer. Musieliśmy, bo jak wiadomo, nie jesteśmy tu dla odpoczynku, ale w celach zdrowotnych. A skoro tak, to nie możemy zmarnować ani chwili, ale wykorzystać każdy cenną minutę, aby upajać się tym rześkim, nadmorskim powietrzem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz