Więzień własnego ciała…
Post
ten powstał pod wpływem zajęć z oligofrenopedagogiki, na których prowadząca przeniosła
nas w świat odczuć dziecka autystycznego. Z zamkniętymi oczami badałam
kształty i zapachy, potem słuchałam fragmentu nagrania. Oglądałam także
najbliższe mi otoczenie przez okulary, w których częściowo zasłonięto szkiełka.
Powiem tylko, że było okropnie, chociaż trwało to zaledwie 15 minut.
Jednak najgorsze były dla mnie doznania słuchowe. W tym celu prowadząca nagrała
na płytę kilka równocześnie słyszanych dźwięków, np. odgłos telewizora,
radia, dobiegający z zewnątrz hałas, a w tle tych odgłosów rozmowa. Nie dało
się tego słuchać nawet chwilkę. A niektóre dzieci cierpiące na autyzm słyszą to
bez przerwy, to ich świat, w którym są zamknięte i muszą żyć. Wiele razy już
zastanawiałam się co czuje i jak czuje mój Karolek. Chciałam choć na chwilę
znaleźć się w jego skórze, żeby poczuć to, z czym na co dzień musi męczyć się
moje dziecko. Tylko, że im więcej wiem o autyzmie, tym bardziej mnie ta wiedza
przeraża. Uszkodzenia centralnego układu nerwowego, które występują u dzieci z
autyzmem powodują problemy z odbiorem zmysłowym. Przez to właśnie nasi autyści
zachowują się w sposób niezrozumiały dla otoczenia: wymachują rękoma, zatykają
uszy, krzyczą a nawet wykazują zachowania autoagresywne. Zakłócenia w procesie
przewodzenia do mózgu bodźców z otoczenia można podzielić na: Nadwrażliwość - gdy do mózgu dociera za
duża ilość bodźców. Zbyt mała wrażliwość (niedowrażliwość) - jeśli do mózgu przedostaje
się za mała ich ilość. Biały szum - kiedy zakłócony jest przekaz
płynący ze świata zewnętrznego ze względu na powstające w układzie przewodzenia szumy. Biały szum, bo to tego miałam doświadczyć na zajęciach z oligo, to
wewnętrzny hałas, który u dzieci z autyzmem zakłóca prawidłowy odbiór. Można to
porównać do radia, które wydaje szumy i trzaski, zaś odpowiednio ustawione na
jakąś stację, nadaje audycję, której wtedy słuchamy. Mózg dziecka chorego na
autyzm nie potrafi tego, ciągle słyszy buczenie i trzaski. Dlatego wszystkie dziwne
zachowania dziecka autystycznego są próbą naprawienia tych uszkodzonych kanałów
zmysłowych. Większość autystów doznaje tych nieprzyjemnych doznań ciągle, są
wpisane w ich życie i towarzyszą im przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.
Świat takiego dziecka to głośne, gwałtowne dźwięki, jasne i oślepiające obrazy,
wstrętne oraz odrażające zapachy, lub gorzkie smaki. Nie oczekujmy więc od
dziecka żyjącego w takim trudnym i zarazem okrutnym dla niego świecie, aby
zachowywało się prawidłowo oraz uczyło i przestrzegało norm i reguł
społecznych. Postaram się opisać krótko
poszczególne zmysły i związane z nimi zaburzenia, występujące u autystów. WZROK
– dzieci z nadwrażliwością wzrokową unikają ostrego oświetlenia, jaskrawych
kolorów, a preferują stonowane barwy. Unikają nawet jasnego światła
słonecznego. Dzieci z obniżoną wrażliwością natomiast dostarczają sobie silnych
wrażeń wzrokowych, jak np. wpatrywanie się w jaskrawe kolory oraz mocne światło
słoneczne. Mogą bawić się dłońmi w polu widzenia lub rzucać różne rzeczy i
obserwować je w locie. Dzieci u których występuje biały szum w zakresie zmysłu
wzroku są słabo zainteresowane otoczeniem, wykazują także małą aktywność
ruchową. SMAK – dzieci u których występuje nadwrażliwość smakowa mają problemy z
jedzeniem, są najczęściej niejadkami. Z kolei dzieci z niedowrażliwością
poszukują silnej stymulacji smakowej, którą mogą odnaleźć w jedzeniu np. farb,
potraw o ostrym wyraźnym smaku, ssaniu brudnych przedmiotów. WĘCH – dzieci
nadwrażliwe węchowo nawet z daleka wyczują zapachy i odbierają je bardziej
intensywnie. Z tego powodu mogą odczuwać nawet mdłości. Takim dzieciom powinno
się tak organizować najbliższe otoczenie, żeby tych zapachów czuły jak
najmniej, np. nie perfumować się lub nie używać silnie pachnących kosmetyków.
Dzieci z obniżoną wrażliwością, poszukują silnych bodźców zapachowych. Potrafią ślinić rączki i je potem obwąchiwać,
a nawet dostarczać sobie wrażeń zapachowych w zabawie ekskrementami. Dzieci, u
których występuje biały szum ciągle czują jakieś nieokreślone zapachy, w
skrajnych przypadkach może to doprowadzić je do utraty przytomności.
DOTYK
– dzieci nadwrażliwe nie lubią być dotykane, źle reagują na bliski kontakt z
ubraniem. Poza tym są odporne na zmianę temperatury oraz bardzo wrażliwe na
doznania bólowe. Niedowrażliwość z kolei charakteryzuje się brakiem reakcji na
ból, dziecko nie płacze gdy zrobi sobie krzywdę, a nawet śmieje się gdy na
przykład dostanie klapsa. W tej grupie, niestety, znajdują się dzieci u których
występują zachowania autoagresywne, czyli samookaleczanie się. Biały szum natomiast
powoduje, że dzieci mają problemy z czuciem własnego ciała, bez przyczyny
drapią się oraz są na przemian: raz bardzo spokojne, a czasami nadmiernie
aktywne. To,
co opisałam to tylko kilka przykładów problemów z odbiorem zmysłowym u dzieci
autystycznych. Może łatwo jest o tym pisać, ale trudniej patrzeć na swoje dziecko,
które musi z tym żyć… i cierpieć zarazem. Właśnie dlatego, nam rodzicom, zależy
na uświadamianiu ludziom czym tak naprawdę jest autyzm, żeby nikt nie oceniał
naszych dzieci po zachowaniu i nie przyklejał im etykietki, że są niewychowane
i niegrzeczne. To tak bardzo boli… A nasze autystyczne pociechy? Są wspaniałe i
dzielne. One codziennie walczą ze swoją chorobą. I mają takie same uczucia, jak
dzieci zdrowe. Tak samo możne je skrzywdzić lub zrobić przykrość
niesprawiedliwie je oceniając. Te dzieci wcale nie chcą być takie, jakimi my je
czasami postrzegamy: niedobre i rozpuszczone. One tylko bronią się przed
światem, okrutnym dla nich, którego nie mogą zrozumieć, światem nieprzyjemnych
doznań, w którym wbrew własnej woli zostały na zawsze zamknięte…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz