Kiedy
w rodzinie zjawia się kosmita…
Parę dni temu,
na zajęciach z oligofrenopedagogiki, wpadła mi w ręce ciekawa książeczka
autorstwa Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Książka nosi tytuł „Kosmita” i
opowiada o pewnej rodzinie, w której przychodzi na świat dziecko z autyzmem. Jestem
pod ogromnym wrażeniem tej opowieści, a to głównie dlatego, że czytając ją miałam
wrażenie, że to opowiadanie o mnie: o moich dzieciach, rodzinie, codziennych
problemach i zmaganiu z chorobą, jaką jest autyzm. Żeby zachęcić do
przeczytania opiszę króciutko jej treść. Narratorem jest córeczka państwa
Jelonków Ola, która niecierpliwie czeka na
pojawienie się w rodzinie braciszka. Kiedy rodzi się Kacperek jest bardzo
rozczarowana zachowaniem brata. Kacper wydaje się nie zauważać obecności Oli,
reaguje inaczej niż reszta dzieci, zachowuje się jak ”kosmita”. Nie lubi
łaskotania, nigdy się nie uśmiecha i nie patrzy w oczy, całymi dniami tylko
biega w samej kominiarce, nie mówi nic do nikogo, a na każdą próbę przytulenia
reaguje przeraźliwym płaczem. Od tego czasu życie z „kosmitą” bywa dla
dziewczynki bardzo uciążliwe. Jego
dziwne reakcje i niemożność nawiązania kontaktu bardzo przygnębiają Olę. W jej
słowniku pojawia się nowe, dotychczas nieznane,
pojęcie - autyzm. Kacper wbrew temu co myśli o nim Ola i reszta rodziny,
widzi i czuje, tylko nie potrafi o tym opowiedzieć.
W tym celu w fabułę opowieści autorka wplata przejmujące, pełne bólu i
cierpienia „Listy do Anioła”, których autorem jest właśnie Kacper… Tak wygląda w skrócie treść tej krótkiej, ale
jakże bogatej w treść książeczki. Pojawienie się kosmity w domu, to wielka próba
dla całej rodziny, która musi nie tylko pogodzić się z chorobą, ale i także nauczyć
się z nią żyć, co niestety takie proste nie jest. Rodzina pokonuje wiele
trudności.
Książka pisana jest językiem dziecka. Jej autorka w zrozumiały i ciekawy sposób opisuje wszystkie objawy choroby oraz uczucia dziecka, zarówno tego z autyzmem, jak i tego drugiego zdrowego, które nagle zaczyna czuć się niezauważane, tylko dlatego, że nie jest chore. Autorka opisuje też rozterki jakie przechodzą rodzice zmagający się z chorobą swojego dziecka. Opowiadanie to pokazuje autystę jako kogoś wyjątkowego. Kacper jest świadomy tego, jak bardzo jego zachowanie jest bolesne dla innych, a jednocześnie nie ma na nie najmniejszego wpływu. To jest prawdziwym dramatem chłopca. Kacper nigdy nie będzie taki jak wszyscy. Ma własny, odrębny świat, zupełnie jak z innej planety i jest w nim samotny. Odosobnieni w swojej nieporadności oraz bólu wobec autyzmu są również jego rodzice z siostrą - choroba ich przerasta; brak zwyczajnego życia, wyrzeczenia, zmęczenie, a nawet wstyd wpływa na ich relacje, powoduje zagubienie.
Książka pisana jest językiem dziecka. Jej autorka w zrozumiały i ciekawy sposób opisuje wszystkie objawy choroby oraz uczucia dziecka, zarówno tego z autyzmem, jak i tego drugiego zdrowego, które nagle zaczyna czuć się niezauważane, tylko dlatego, że nie jest chore. Autorka opisuje też rozterki jakie przechodzą rodzice zmagający się z chorobą swojego dziecka. Opowiadanie to pokazuje autystę jako kogoś wyjątkowego. Kacper jest świadomy tego, jak bardzo jego zachowanie jest bolesne dla innych, a jednocześnie nie ma na nie najmniejszego wpływu. To jest prawdziwym dramatem chłopca. Kacper nigdy nie będzie taki jak wszyscy. Ma własny, odrębny świat, zupełnie jak z innej planety i jest w nim samotny. Odosobnieni w swojej nieporadności oraz bólu wobec autyzmu są również jego rodzice z siostrą - choroba ich przerasta; brak zwyczajnego życia, wyrzeczenia, zmęczenie, a nawet wstyd wpływa na ich relacje, powoduje zagubienie.
„Kosmita" Roksany Jędrzejowskiej-Wróbel to
piękna, wzruszająca, pełna ciepła, ale i ukrytego w nim cierpienia opowieść o
autyzmie i tolerancji wobec każdego przejawu inności. Autorka zanim usiadła do jej pisania, otrzymała od
terapeutów całą listę problemów, które pojawiają się u rodzeństwa dzieci
autystycznych, z prośbą, by je w swojej historii uwzględniła. Również „Listy do
Anioła”, w których chłopiec tłumaczy np. dlaczego nie rozstaje się z drewnianą
łyżką lub że ubranie, światło i hałas go bolą, także powstały na podstawie
autentycznych relacji dzieci z autyzmem. Gorąco
polecam nie tylko rodzinom, w których
pojawił się problem autyzmu, ale także wszystkim, którym zależy na rozbudzeniu
w swoich dzieciach umiejętności akceptacji dla innych, miłości i szacunku dla
każdego człowieka, bez względu na to jaki jest. Ogromną zaletą tej książeczki
jest to, że świetnie się ją czyta. Można
traktować ją jako dobre źródło wiedzy na temat autyzmu z jednej strony, a z
drugiej pokazuje ona problem z innej perspektywy – dzieci zdrowych i ich
rodzin, które także cierpią i potrzebują pomocy. Przejmująca, wspaniała książka, która
powinna być szeroko rozpropagowana. Nie tylko wśród rodzin w których pojawił
się problem autyzmu, lecz także wśród innych, którzy są skłonni oceniać i
potępiać nie mając pojęcia o tym, co jest przyczyną nietypowego zachowania spotykanych na ulicy ludzi. Autyzmu po twarzy
człowieka chorego nie widać, więc tym większa potrzeba czytania książek, które przyniosą ludziom nowe
spojrzenie, rozbudzą wrażliwość i spowolnią krzywdzące ocenianie, z jakim nie
raz się spotykamy jako rodzice autystycznego dziecka. Książka ta potrafi
wyciskać łzy z oczu, zwłaszcza gdy czytamy listy kreślone ręką Kacpra,
pokazujące jak swoją sytuację oraz najbliższych postrzega autysta. „Kosmita”
mnie zachwycił i zachwyca zawsze, kiedy po niego kolejny raz sięgam. Niezwykłość
tej książki opiera się przede wszystkim na jej sile oddziaływania na
czytelnika, a także na jej uniwersalności, bo może być ona opowieścią nie tylko
o autystycznym dziecku i jego rodzinie, ale o każdym, kto jest niezrozumiany i odrzucony przez
wszystkich, tylko dlatego, że nie jest taki sam, jest INNY. Dlatego gorąco
polecam i zachęcam do przeczytania
napewno warto znac taka ksiazeczke, dzieki!
OdpowiedzUsuńGdzie mogę kupić tę książkę?
OdpowiedzUsuń