Siedem skończonych lat, to też dla nas rodziców czas podsumowań i refleksji nad dotychczasowym rozwojem Karolka.
To już trzeci rok od postawionej diagnozy autyzmu, trzy lata terapii i
rehabilitacji i tyleż samo lat przedszkola. I duże postępy, które widać na co
dzień. Karolek jest pogodny, uśmiecha się gdy coś do niego mówimy, patrzy w
oczy, słucha i wykonuje polecenia. Nie nosi już pieluchy, która była dla nas
wielkim utrapieniem. Nie boi się nowych,
nieznanych miejsc, nawet chętnie idzie do lekarza, co kiedyś w jego przypadku
było nie do pomyślenia. No i bardzo, bardzo wielka niespodzianka: w piątek, w
zeszłym tygodniu Karolek wypowiedział w przedszkolu słowo MAMA. Tylko raz, ale głośno
i wyraźnie. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że powiedział ten wyraz zupełnie
świadomie. To dla nas ogromna radość, chociaż czekamy na trochę więcej, ale
jednocześnie nie robimy sobie wielkiej nadziei, po prosu żeby nie zapeszać.
Wszystko w rękach Boga… i pań, które wytrwale z nim pracują. Karol jest bardzo
dużym chłopcem, jak na swoje 7 lat. Tego dokonały także panie przedszkolanki.
Karolek zanim podtuczył się w przedszkolu, jadł wybiórczo, najczęściej sam
chleb, wodę smakową, zupy i batoniki Prince Polo. Teraz już łatwiej i szybciej
wymienić, czego Karolek nie je, niż to czego nie lubi, a to dlatego, że nasz
mały „Pulpecik” ( bo tak go pieszczotliwie wszyscy nazywamy ), zjada już prawie
wszystko. No i widać to po nim, ponieważ w zeszłym roku mieliśmy problem z kupieniem
spodni, bo we wszystkich nie mieścił się jego okrąglutki brzuszek. I bardzo dobrze,
że ma apetyt i dużo je. Lepsze to, niż miałby być takim niejadkiem, jakim był
przed terapią i przedszkolem. Podsumowując to, co do tej pory napisałam, u
Karolka wszystko zmierza w dobrym kierunku i oby było tak dalej. My rodzice
bardzo byśmy tego chcieli i będziemy robić wszystko, ile w naszej mocy, żeby
tak było. A teraz sprawa najważniejsza, życzenia:
Kochany Synku z okazji Twoich siódmych urodzin życzymy Ci jak najwięcej
radości w życiu, żebyś zawsze otoczony był ludźmi, którzy Cię bardzo, bardzo
kochają.
Życzymy Ci dużo zdrowia i siły w walce ze swoją chorobą. I jeszcze jedno ważne życzenie: bardzo mocno pragniemy, żebyś w końcu przemówił. Czekamy na to każdego dnia z nadzieją, że niedługo ta chwila nastąpi. Nie jest ważne, jakie pierwsze słowa wypowiesz. Cokolwiek do nas powiesz, będzie to najszczęśliwszy dzień w naszym życiu. Jak wtedy, kiedy razem z Sylwusiem naśladowałeś odgłosy zwierzątek, gdy pytaliśmy co robi Twój braciszek, a Ty odpowiadałeś, że śpi. Mówiłeś do mnie „mama”, wołałeś „tata, baba, dziadzio”, kiedy żegnałeś się wołałeś „pa, pa”… i wiele innych słów, co wtedy wydawało nam się takie proste, zwyczajne, bo tak ma być, bo tak mówią inne dzieci. A dzisiaj oddalibyśmy wszystko, żeby się jeszcze kiedyś te NIEZWYKŁE chwile powtórzyły.
Będziemy modlić się, żeby było jak dawniej, kiedy jeszcze zaczynałeś mówić. Już tyle trudności razem pokonaliśmy, tyle przeszliśmy badań, wizyt u lekarzy, terapii. Cały czas walczymy… Teraz musimy wierzyć, że będzie już tylko lepiej, czego życzymy Ci Skarbie z całego serca.
Bądź szczęśliwy Karolku !!! Życzymy Ci dużo zdrowia i siły w walce ze swoją chorobą. I jeszcze jedno ważne życzenie: bardzo mocno pragniemy, żebyś w końcu przemówił. Czekamy na to każdego dnia z nadzieją, że niedługo ta chwila nastąpi. Nie jest ważne, jakie pierwsze słowa wypowiesz. Cokolwiek do nas powiesz, będzie to najszczęśliwszy dzień w naszym życiu. Jak wtedy, kiedy razem z Sylwusiem naśladowałeś odgłosy zwierzątek, gdy pytaliśmy co robi Twój braciszek, a Ty odpowiadałeś, że śpi. Mówiłeś do mnie „mama”, wołałeś „tata, baba, dziadzio”, kiedy żegnałeś się wołałeś „pa, pa”… i wiele innych słów, co wtedy wydawało nam się takie proste, zwyczajne, bo tak ma być, bo tak mówią inne dzieci. A dzisiaj oddalibyśmy wszystko, żeby się jeszcze kiedyś te NIEZWYKŁE chwile powtórzyły.
Będziemy modlić się, żeby było jak dawniej, kiedy jeszcze zaczynałeś mówić. Już tyle trudności razem pokonaliśmy, tyle przeszliśmy badań, wizyt u lekarzy, terapii. Cały czas walczymy… Teraz musimy wierzyć, że będzie już tylko lepiej, czego życzymy Ci Skarbie z całego serca.
Śledzę blog cały czas i z wielkim zainteresowaniem. :) Kiedy tylko mam czas, wchodzę i czytam co nowego u Karolka. :) Widać, że Malutki ma kochanych rodziców. :) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego. :)
OdpowiedzUsuńSara .
Kochany Karolku pragnę Ci z całego serduszka życzyć dużo zdrówka, uśmiechu, słodkości (bo to dzieciaczki lubią najbardziej), a także choć odrobinę słówek na początek abyś uszczęśliwił tym wszystkich ,którzy Cię kochają.
OdpowiedzUsuńSandra z Kacperkiem ;-)
Wszystkiego najlepszego Słoneczko ***
OdpowiedzUsuńMonika
Sto lat Karolku !!! Ula P.
OdpowiedzUsuńAga, jak czytałam oczy miałam mokre. Bądź silna!!Sto lat dla Karolka!!!AOP
OdpowiedzUsuńW imieniu Karolcia serdecznie dziękuję Wam za życzenia :) Oby wszystkie z nich się spełniły :) Pozdrawiamy z Karolkiem i przesyłamy buziaczki dla Was ;)
OdpowiedzUsuńSto lat dla Karolka :)!
OdpowiedzUsuńŃiech Pan Bóg Wam błogosławi.Dużo dobrego dla Karolka. Dziś będe pamiętała o nim w modlitwie. Mariola (też mam syna Karolka).
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Pani Mariolo i również życzę wszystkiego dobrego :) Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńMój synek Karolek dziś skończył 7 lat ma autyzm.Dzieci z autyzmem są takie kochane i ty Karolku też życzę Ci dużo zdrowia i radości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie, dużo, dużo zdrówka dla Pani synka i samej radości w życiu. Życzę Karolkowi wszystkiego, co najlepsze. Całusy od nas dla małego Solenizanta <3 :)
OdpowiedzUsuń